zbiorowo poudawajmy, że nie oglądamy seriali

... a potem poślińmy się trochę do Davida, Alexandra czy innego tygrysa.

to ja tylko dyskretnie przypomnę wszystkim, którzy nie pamiętają [jak Pe, która powinna się wstydzić], że w tę niedzielę łamane na poniedziałek jest premiera TB. dziękuję za uwagę, idę szukać spoilerów czy coś xd

Po co Ci spojlery, skoro i tak wiesz, że będzie Eryś bez niczego?

bo dowiem się, w którym odcinku czy coś. no i w spoilerach zdarzają się kadry, a mi się zaczyna nudzić stara tapeta xd

a ja czekam na nowego dextera. o. xd

też lubię dextera, chociaż uważam, że ostatnie sezony... no. pierwszy i drugi, ine były najlepsze : ) co nie zmienia tego, że i tak będę oglądać najnowszy.

oprócz tego jestem wierna fanką plotkary, 90210 i how i met your mother, a wszystkie sie skończyły i ja nie wiem, co bęę robić przez wakacje. chyba będę musiała wyjść z domu : O

Możecie się śmiać, ale ja tam oglądam nałogowo Glee. Oglądałam też House'a ale od momentu jak spiknął się z Cuddy, to nie mogę się zdobyć na obejrzenie dalszych odcinków..

powinnaś się przemóc i obejrzeć. też się wahałam, czy house'a nie rzucić, ale uznałam, że jest tyle przesłanek świadczących o tym, że związek z cuddy się rozpadnie, że oglądałam dalej. od połowy sezonu robi się naprawdę dużo ciekawiej, a końcówka [z 4 ostatnie odcinki?] są genialne, zwłaszcza przedostatni ^^

Tak? To chyba jednak zacznę nadrabiać zaległości a przy okazji zabiję nudę ;D
Czasem też oglądam True Blood, ale głównie dla Erica, bo nadal mam traumę po przeczytaniu książki.

polecam xd
a jeśli chodzi o TB, to zapewniam, że dalsze książki nie są tak traumatyczne jak pierwszy tom. tłumaczka jest fatalna [wycina niektóre zdania, dodaje własne, gubi gry słowne, blablabla], redakcja i korekta zrobione za szybko i takie tam, ale naprawdę, nie jest aż tak źle. no i akcja jest dużo bardziej wciągająca. a przynajmniej na tyle, że da się o tym pisać pracę magisterską, co zresztą czynię xd

Z tego co pamiętam to czytałam po angielsku, możliwe że nawet 2 części. Nie pamiętam co mi się nie podobało, ale pamiętam, że wole jednak serial

Lubię finał siódemki House'a. Nie jesteś sama, Sylf
Osobiście oglądam: House'a, Plotkarę, Czystą Krew i Grę o Tron. Z tym ostatnim jestem do tylu, bo czekam na człowieka, z którym ją oglądam. I chyba to ostatnie jest najlepsze z całej tej wesołej gromadki, bo, uwaga, jest świetne bez ani jednego tygrysa (w koszulce lub bez)!

Mal, skoro odpadają kwestie tłumaczenia, to też nie wiem xd ale pamiętam, że tak do szóstego co chwilę kręciłam nosem na różne zachowania sookie, aż w końcu, z pewnym zdumieniem, w ósmym tomie odkryłam, że ją lubię xD dlatego właśnie serial momentami mnie irytuje - przywykłam do sookie, która ma mózg i nawet z niego korzysta, a w trzecim sezonie scenarzyści trochę o tym zapomnieli. liczę, że teraz się poprawią.


o właśnie, gra o tron! wiedziałam, że coś miałam obejrzeć, a nie zakopywać się po uszy w how i met your mother xd

Sylv, właśnie chyba o zachowanie Sookie mi chodziło, bo taka z niej blond sierota chwilami, nie?

TB ratuje moje wakacje. Skoro zarzucają klatą Erica już w trailerze, to coś musi być na rzeczy. Yeah. Dla czegoś takiego mogę znieść cały zastęp takich jak Sookie.

Gra o tron to jest absolutnie nieziemska. Nigdy nie zdarzyło mi się z takim dzikim zainteresowaniem śledzić serialu, w którym nie występuje żaden tygrys (no bo - umówmy się - snow nie powala). Zostały mi dwa odcinki, ale boję się oglądać, bo wiem, jak to się skończy, a bardzo nie chcę.

Poza tymi dwoma, okazyjnie oglądam how i met your mother do obiadu, obsesyjnie kocham sons of anarchy, walking dead też lubię, no i zdarzyło mi się również obejrzeć pierwszy sezon the borgias, ale pomimo, że czarek jest git i wszystkich morduje, to serial generalnie nie umywa się do tudorów (i karola). House czeka (:

Sylv napisał:

to ja tylko dyskretnie przypomnę wszystkim, którzy nie pamiętają [jak Pe, która powinna się wstydzić], że w tę niedzielę łamane na poniedziałek jest premiera TB. dziękuję za uwagę, idę szukać spoilerów czy coś xd

Już została wczoraj dobitnie poinformowana

ett napisał:

TB ratuje moje wakacje. Skoro zarzucają klatą Erica już w trailerze, to coś musi być na rzeczy. Yeah. Dla czegoś takiego mogę znieść cały zastęp takich jak Sookie.

O tak, tak, tak... Ja tam nawet nie zapamiętuję fabuły, coś na wzór mojego oglądania "Requiem for a dream" - ale jakie przesłanie, jacy narkomani??? Widzieliście tę klatę Jareda? Rany, przez Sylv znowu ślinię się do nieistniejącego faceta albo gorzej - do Szweda, który pewnie jest zadufanym w sobie bucem jak wszyscy Skandynawowie... ale co zrobić, te pośladki

edit: A i zabieram się na wyjeździe do Generation Kill, ponoć gra tam boski Alexander

o, przypomniało mi się że przecież oglądałam Spartakusa. Całkiem przyjemny serial i cudne zakończenie ;d

Mal napisał:

Sylv, właśnie chyba o zachowanie Sookie mi chodziło, bo taka z niej blond sierota chwilami, nie?

niestety - strasznie mnie to irytuje, bo w porównaniu z taką sookie z 10 tomu... brr. totalne brr.


Dej, jak możesz, fabuła też jest ważna. i masz koszmarne zdanie o askarsie, poczytaj wywiady. tzn. jak już obejrzysz GK, bo owszem, gra. zresztą nawet gdyby nie grał, to warto obejrzeć, bo serial jest świetnie zrobiony, powyciągali wszystko, co w książce najlepsze i ładnie posklejali. chociaż znam kogoś, kto nie był w stanie przebrnąć, bo 'tam ciągle tylko jeżdżą po pustyni' i 'przecież ich się nie da rozpoznać przez te jednakowe mundury' xD

Generation Kill jest świetne. Naprawdę. Chociaż faktycznie, to zależy. Mój brat stwierdził dokładnie to samo, Sylf, obejrzał ze mną jeden odcinek oczekując jakiejś mega akcji, a potem dał sobie spokój. Ale jak dla mnie - dokładnie tak powinny wyglądać filmy/seriale z gatunku dramat wojenny xd

Uh, widziałam jeden odcinek Spartakusa. Wiem, że pierwsze trzy odcinki zawsze są trudne, ale to była lekka przesada. Konwencja do mnie nie przemawia. Estetyka mnie zabiła. Wszystko wyglądało jak serialowa wersja 300 z małym budżetem, tak małym, że zabrakło na jakieś - jakiekolwiek! - aktorstwo, a podejrzewam, że również na jakiś sensowny scenariusz.
Równie mocno odrzucił mnie w tym roku Camelot. Na to już w ogóle szkoda słów.

Co prawda, to prawda, Ett. Aczkolwiek to przejaskrawienie w Spartakusie jest właśnie dość ciekawe, a dla kogoś kto lubi od czasu do czasu pooglądać mordobicie i krew lejącą się w tak samo artystczny, lekko kiczowaty, sposób jak u Tarantino, serial jest OK. No i ostatnia scena, jak dla mnie - świetna.

Sylv napisał:

Dej, jak możesz, fabuła też jest ważna. i masz koszmarne zdanie o askarsie, poczytaj wywiady. tzn. jak już obejrzysz GK, bo owszem, gra. zresztą nawet gdyby nie grał, to warto obejrzeć, bo serial jest świetnie zrobiony, powyciągali wszystko, co w książce najlepsze i ładnie posklejali. chociaż znam kogoś, kto nie był w stanie przebrnąć, bo 'tam ciągle tylko jeżdżą po pustyni' i 'przecież ich się nie da rozpoznać przez te jednakowe mundury' xD

Ja tam nie wierzę wywiadom. Nasłuchałam się samych okropności o skandynawskich chłopach od naocznych świadków, którzy tam pomieszkują w ich krajach, w te wakacje sama zweryfikuję... Oni są bardzo mili dla Amerykanów, Anglików i kochają czarnych - to do naszego skrawka świata są tylko tak nieprzyjemnie nastawieni... Ale cóż, pośladki i tak mi to wynagradzają

GK na pewno obejrzę, a czy odcinek TB pojawi się gdzieś w necie? Macie jakąś zaufaną stronę? Bo będe miała mały transfer i nici ze ściągania skądś

okaaa, to w takim razie moja rodzina jest dziwna i nie wpisuje się w stereotyp skandynawski, ale nasłuchałam się trochę innych rzeczy, zwłaszcza w kwestii przyjaznego nastawiania do różnych narodowości. noale xd jak zweryfikujesz, to daj znać.

i jasne, że TB się pojawi, tylko trzeba będzie pogrzebać, gdzie będzie online.

Ze wszystkiego, co było wymienione oglądałam Plotkarę i 902010, poza tym jestem wierna Chirurgom i Mentaliście, który zaraz mi się skończy, bo zostało mi jakieś 10 odcinków do końca trzeciego sezonu, a więcej nie ma... Ale wezmę się za Tudorów i Borgias, bo wzięło mnie ostatnio na seriale i filmy kostiumowe

Wiecie, że znam człowieka, który nie lubi Eryka? To jest aż nienormalne!
Osobiście nie przepadam za Tudorami, poza Karolem, ofc. Karol wymiata, jak wszystkim wiadomo. Karol jest cudowny. Ale sam serial... obejrzałam pierwsze osiem odcinków i chociaż mam wszystkie, jakoś nie mogę do tego wrócić.
Spartakus mi się nie podobał w ogóle, chyba nie lubię przejaskrawień.

Nie wierzę, że można nie lubić Eryka! To pewnie jakiś zazdrosny samiec.

Tudorowie są git, tyle że jakoś dziwnie rozpisali całą tę historię. Praktycznie przez pierwsze dwa sezony Henryk tłucze się o ten rozwód z Kaśką i gdyby nie ta akcja z Karolem i Małgorzatą, to wiałoby nudą. Anka Boleyn też wyszła im średnio, czułam dziką satysfakcję, kiedy wreszcie odcięli jej główkę. A potem tak upchali resztę tych żon, że na którąś przypadły tylko ze dwa odcinki chyba (bo była brzydka).
Ale, ten serial i tak zdobył moje pluszowe serduszko. Świrujący Henryk i Karol z mózgiem poniżej pasa, yeah. To dopiero był duet.