zbiorowo poudawajmy, że nie oglądamy seriali

seriale którte oglądam i lubię:

1. plotkara
2. plotkara
3. plotkara

nie lubię doktora hałsa, trochę gardzę skinsami, czasem natknę się niechcący na modę na sukces albo jakiś inny klan. nie jestem w temacie :C

CZAAAAAAK *_*
Chociaż (nigdy nie sądziłam, że to powiem) aktualnie jestem w drużynie księcia, Czaki za bardzo przy Blair mięknie i staje się ciapciowaty.

A ja Plotkary nie lubię, oglądałam 1 sezon ale nie, nie, nie to nie dla mnie.

ja wymiękłam po jakiejś połowie pierwszego sezonu, do którego mnie zmuszono. jasne, czak może mieć interesującą osobowość, ale ten wygląd... dziękuję, spasuję.

PRZECIEŻ CHUCK! jak można nie oglądać plotkary PRZEZ czaka, omg!

yeah, to miłe, że nie wszyscy szaleją na punkcie plotkary. czułam się odosobniona.
widziałam parę wyrywkowych odcinków i z całą pewnością mogę stwierdzić, że to nie moja bajka. za dużo tak zwanych problemów burżujskiej młodzieży, a za mało mordobicia i krwi, jak dla mnie. mam wrażenie, że ten serial został nakręcony tylko po to, żeby prezentować najnowsze ciuchy.

Ej, co jest złego w serialu o ładnych ciuchach? Ładne ciuchy są ważne, bo są... ładne! Czepiasz się, Eciaku. Nie doceniasz siły czakowego szaliczka.
Co do obrony wyglądu Czaka, mam do powiedzenia tyle: klik. No i jeszcze chce przypomnieć, że jest też fajny, bo sprzedał Blair za hotel.

nie ma nic złego w serialu o ładnych ciuchach, oprócz tego, że to nieziemsko nudne. no i że guzik mnie to obchodzi, generalnie.
a co do wyglądu czaka: biorąc pod uwagę, że to produkcja amerykańska dla amerykańskich nastolatek, zawsze mogło być gorzej XDDD dużo gorzej.

Jasne, ze mogło być gorzej. Na przykład tak albo tak, albo tak (niczego z tego nie oglądałam, google jest wielkie). A kiedyś może się wydarzyć nawet coś takiego. Serio, Czak to bóg seksu amerykańskich seriali.

ej, ja naprawdę nie wiem, czy wy kpicie, ale czak jest niesamowity!
co do plotkary, ett, też podchodziłam baaaardzo sceptycznie, ale kit mnie wciągnęła i kocham ją całym sercem ;d

Czak jest cudowny, sprzedanie Blair za hotel jest koronnym, acz jednym z miliona argumentów przemawiających za tym, by go kochać. Poza mordą, umówmy się, że przystojny to on nie jest, ale jego liczne ZALETY wszystko przyćmiewają.
Oj, jakby się tak zastanowić, to Plotkara rzeczywiście jest o niczym, ale z jakiegoś powodu obejrzałyśmy ten jeden sezon w jeden (dwa?) dzień, nie?

Obejrzałyśmy. Bo Czak jest najlepszy. Trudno sobie wyobrazić lepszego tygrysa serialowego. Idealny brak serca, zdrowego rozsądku i norm moralnych w tak młodym wieku!

Lysia napisał:

Jasne, ze mogło być gorzej. Na przykład tak albo tak, albo tak (niczego z tego nie oglądałam, google jest wielkie). A kiedyś może się wydarzyć nawet coś takiego. Serio, Czak to bóg seksu amerykańskich seriali.

Uffff, już myślałam, że pierwszy klik to jakieś dziwne zdjęcie klik i nie wiedziałam czy Cię zrugać czy zacząć płakać nad swoim gustem. Ale całe szczęście - to nie on.

A nawiązując do tego aktora to bardzo mi się podobał serial Mental. O ile nie cierpię Housa i jego postać jest dla mnie nie do przełknięcia (znudziłam się po kilku odcinkach) to bardzo polubiłam Jacka, jego niekonwencjonalność bardziej mi pasowała w serialu o chorobach psychicznych niż w przypadku właśnie Housa. I w ogóle oh, ah, jestem zakochana w głównym bohaterze i wcale nie uważam jak mu się zarzuca że się sztucznie uśmiechał

I mogę jeszcze polecić Impas, taki zapychacz trochę, ale ciekawa tematyka (negocjatorzy w FBI), leci teraz na jakimś kanale w TV chyba, całkiem sympatyczny, ale mi osobiście nie wszystkie odcinki przypadają do gustu, może to przez brak naczelnego przystojniaka

Ostatni sezon Grey's Anatomy był nudny jak flaki z olejem.

A pamiętasz Sylv jak ci opowiadałam motyw lekarki co ohajtała się z pacjentem, bo taka dobra, ze szczerego serca, bo on ubezpieczenia nie miał i przez to miał jej ubezpieczenie? Mówiłam, że on się zabuja, a ona nie będzie chciała, a potem jednak będzie chciała w finałowym odcinku? No i zgadnij. Amerykańska fabuła. Dzwonię do ju es ej, już ja im odpicuję tak 8 sezon, że nikt nie będzie pamietał jak nudny był 7!

Brakuje mi serialu a la The Tudors [Natalie jako Anna Boleyn - uwielbiam!]. The Borgias nie dają rady. Muszę obejrzeć Grę o Tron, tyle dobrych opinii słyszałam, że coś musi być na rzeczy.

Jak tam, dziewczęta, nowy TB? Bo ja jestem jak najbardziej na tak. Trzeci sezon już się pod koniec strasznie ciągnął, przyda się powiew świeżości. No i wróżki są mniej lamerskie niż sądziłam, że będą (mimo to - wtf, harris, naprawdę? wróżki?!). No i Jasonowi ładnie w tej bródce.

też jestem jak najbardziej na tak - ulżyło mi, że nie będzie dalej cudownego wróżkolandu wymyślonego-chyba-po-LSD, chociaż nie mam pojęcia, co twórcy planują z tym wątkiem zrobić, bo w książce było zupełnie inaczej. nie żebym się spodziewała wierności książce, ale i tak - wolałabym claude'a książkowego, zabawniejszy był.
ten roczny przeskok dobrze zrobił wszystkim postaciom - scenarzyści mają większe pole do popisu. strasznie mi się podoba diabelskie dziecko arlene xd
właściwie jedyne zastrzeżenie, jakie mam, to król bill. WTF? i ja protestuję, evan rachel wood było tak ładnie z tymi rudymi włosami, powinni dać jej więcej.

Skończyłam oglądać trzeci i póki co ostatni sezon Mentalisty. Chyba nie było jeszcze serialu kryminalnego, który by mnie tak wciągnął. A (nie zaczyna sie zdania od A, wiem) finałowy odcinek był absolutnie wspaniały.
Patrick jest... cóż, nieco przewidywalny w swojej nieprzewidywalności, ale mimo wszystko czarujący

Cholera. Wiedziałam, że o czymś zapomniałam.
Zet, powinnaś wiedzieć, że Gra o tron pomimo oczywistego braku tygrysów jest zajebista nie ze względu na jakiś tam scenariusz, jakichś tam aktorów czy inne jakieś tam filmowe szmery-bajery, ale ze względu na - uwaga, uwaga - kochane przez wszystkich, a w szczególności przeze mnie: ZOMBIEEEEEEEEEE!

taka jest właśnie prawda, którą wam łaskawie objawiłam <3

TB leży nieobejrzany, bo - NIE UWIERZYCIE CO - uczyłam się na historię xd tak, ja też nie wiem, jak można przedkładać historię nad TB, to oburzające.

edit: pierwszy odcinek zaliczony. mogę go podsumować tylko w jeden sposób: Słuchaj, nie mówię, że coś się tu stało, ale jeśli coś się stało... to się nie stało. Jason absolutnie znokautował mnie w tym odcinku. I cóż to za skandynawska logika, że kupując dom w pakiecie dostaje się poprzednią właścicielkę? ;D

może eryś nie przywykł, że od paruset lat jednak tak nie jest, nie jego wina, że czasy tak szybko się zmieniają xd

btw, odcinek 4x02 już wyciekł (choć w nieco słabszej jakości) i można go dopaść.

faktycznie, drugi odcinek już jest. nawet z napisami o.o
to, co te wiedźmy zrobiły z moimi ulubionymi, skandynawskimi zwłokami jest niedopuszczalne. jestem ciekawa, jak będzie się prezentował w pluszu, ale mam nadzieję, że jego niezachwiane dotąd poczucie zajebistości kiedyś wróci (bo wróci, prawda Syyylf, specjalistko od twórczości szalonej pani H?)
i jason! jak można tak krzywdzić jasona!


Skończyłam też Grę o tron. Wprawdzie od czwartego odcinka wiedziałam, jak paskudnie się ten sezon zakończy, bo - tak, tak - spędzam za dużo czasu czytając fora na filmwebie, ale i tak mi źle. Ned mnie trochę zawiódł, liczyłam, że nie da sobą manipulować i zostanie przy swoim Zapowiada się za to więcej zombie w drugim sezonie, to dobrze, baaardzo dobrze, ale proszę, niech ktoś zaraz na starcie rozgniecie mózg Joffrey'owi, nie mogę go zdzierżyć.

wróci, wróci xd pod koniec sezonu eryś będzie już taki jak dawniej. i, o ile w serialu niczego nie zmienią, nie będzie pamiętał niczego, co stało się po tym, jak oberwał klątwą. także póki co możemy się cieszyć na myśl o biednym, zagubionym erysiu w ubrankach z wal-martu i bez żelu na włosach.

Eryk bez żelu, o tempora, o mores.

GRA O TRON! se obejrzałam i se zajebiste jes!

Eryk bez żelu to jak Eryk w miętowym sweterku. Boję się takiej ilości pluszu. Poważnie on tak będzie pluszował przez cały, calutki, caluteńki sezon? Zasłodzę się na śmierć!

Zombie, zombie, zombie, zombie <3

nie no, miętowy sweterek był mniej słodziachny - zwłaszcza jak potem go zachlapał krwią i chyba przez dwa odcinki się zastanawiałam, jak garderobiana to coś spierze, bo szkoda sweterka. ale na początku będzie pluszowy i miziaty, o, tu są fragmenty 3 odcinka: https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=WL4Dhsh-1PA
naprawdę miałam ochotę go przytulić, zwłaszcza po tym 'sorry', powiedzianym tonem, jakby ktoś go walnął w rękę, kiedy sięgał po ciasteczka xd